Dolina Strążyska-to idealne miejsce na relaksujący spacer w górach, który nie wymaga dużego wysiłku ani specjalistycznego sprzętu  i jest szczególnie polecane na początek górskich przygód z maluchami. Trasa liczy ok 2,5 km w jedną stronę i zajmie ok 40-50 min. Na miejscu rozpościera się fantastyczny widok na Giewont. Na polanie dostępny jest mały punkt gastronomiczny z miejscami do siedzenia. Jeśli poczujecie niedosyt polecam przejść się jeszcze do wodospadu Siklawica (ok 15min). Ścieżka raczej nie nadaje się dla wózka. Jeśli Wasze dzieci są już starsze i chciałyby zdobyć wyższe szczyty proponuję wybrać się szlakiem na Sarnią Skałę ( ok 1 h  ostro pod górę). 

   Jeżeli po powrocie ze spaceru zgłodniejecie, spora oferta gastronomiczna znajduje się u wylotu doliny chociaż ja polecam jednak obiad w jednej z lokalnych restauracji. W niedalekiej odległości znajduje się Restauracja Javorina z ciekawymi i smacznym menu zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Pewnie zachęci Was fakt, iż znajduje się tam kącik zabaw dla malucha. 

 Idąc w prawo od wylotu doliny - ścieżką pod reglami dojdziecie pod skocznię narciarską gdzie corocznie zimą odbywa się Puchar Świata w skokach narciarskich. W okolicy znajdziecie również mnóstwo atrakcji dla dzieci: tatrzańskie mini zoo, Gu-Gu park czyli park linowy z trampolinami i dmuchańcami, DinoPark czy zjeżdżalnia pontonowa. 

Dolina Chochołowska- to najdłuższa dolina w Polskich Tatrach. Część z 10 km odcinka stanowi droga asfaltowa. Tą trasę można pokonać pieszo lub kursującą od kwietnia do września kolejką „Rakoń”.  Na jednym z ostatnich kilometrów trasy znajduje się dość strome podejście z nierównomierną kamienną drogą które może stanowić małą trudność z podejściem dla wózków z małymi kółkami. Silni tatusiowie z pewnością dadzą radę. Dolina charakteryzuje się pięknymi widokami, a wiosną słynie z kwitnących krokusów. Do doliny można wchodzić z psami oraz wjeżdżać na rowerze (na miejscu wypożyczalnia rowerów zwykłych i elektrycznych oraz fotelików rowerowych dla dzieci). Przy wejściu do doliny znajdują się liczne płatne parkingi samochodowe. Po dotarciu do Doliny w schronisku zjecie smaczny obiad. Nie zapomnijcie spróbować szarlotki z sosem jagodowym. Palce lizać!  

Po powrocie z wycieczki polecam popołudniowy relaks w Chochołowskich termach.  To jedna z lepszych opcji ze względu na ciekawą ofertę atrakcji dla dzieci w różnym przedziale wiekowym. Na wyróżnienie zasługują zjeżdżalnie dla dzieci, przyjemne baseny zewnętrzne z widokiem na Tatry, saunarium i komora izobaryczna.  Jeśli będziecie czuli niedosyt atrakcji, to w niedalekiej odległości od Term znajduje się wpisana do UNESCO wioska Chochołów z unikalną góralską architekturą i ciekawą historią. Tutaj z pewnością można poczuć klimat dawnych lat. Wracając z powrotem do Zakopanego polecam przystanek przy jednej z góralskich bacówek by spróbować lokalnych serków. Po drodze w góralskiej drewnianej chacie znajduje się restauracja Ziębówka z pysznymi lokalnymi specjałami. Warto tu zaglądnąć choćby ze względu na przytulny klimat miejsca.

Dolina Kościeliska- położona w Tatrach Zachodnich, ma długość ok 5,5 km. Szlak prowadzi szeroką utwardzaną drogą bez stromych podejść i kończy się w schronisku na Hali Ornak. Warto tu się wybrać, szczególnie, że jest to miejsce ciekawe historycznie. Znajdował się tu ośrodek hutniczy, wypasano owce, a dnem pędził trakt kupiecki.  Dla starszych dzieci polecam poszerzyć trasę o Jaskinię Mroźną. Szlak do wejścia i zejścia z jaskini jest dość stromy ale fakt eksploracji jaskini z latarką w ręku z pewnością zachwyci młodych odkrywców. Polecam zabrać cieplejszą odzież. W jaskini jest dość chłodno i mokro. Nie trudno się też ubrudzić. Za wejście do jaskini pobierana jest dodatkowa opłata. Po drodze po prawej stronie miniecie góralski szałas-znajduje się tam bacówka w której można spróbować prawdziwego oscypka. Ten oryginalny wyrabiany jest z mleka owczego. Kto odważny temu polecam kubek „Góralskiego złota” czyli żyntycy. 

Na zakończenie wycieczki proponuję wybrać się do Tatrzańskiego Archiwum Planety Ziemia (TAPZ) to nowoczesne centrum edukacyjne, zlokalizowane przy wejściu do Doliny Kościeliskiej. Ten wyjątkowy obiekt, z szacunku dla krajobrazu usytuowany pod ziemią, zabierze Was w fascynującą podróż przez historię powstawania Tatr. Ważnym punktem zwiedzania jest spotkanie z prehistorycznymi mieszkańcami Tatr – w jednej z sal zobaczysz naturalnej wielkości model dinozaura oraz niedźwiedzia jaskiniowego, odtworzone na podstawie szczątków znalezionych w Tatrach. W sezonie wysokim lepiej wykupić wcześniej wejściówki on-line.

Po całodziennej wędrówce proponuję obiad w restauracji „U Józefa” znajdującej się niedaleko wejścia do doliny. Znajdziesz tu smaczne domowe obiady w przystępnej cenie jak również pyszną pizzę w stylu neapolitańskim. Na zewnątrz znajduje się bezpłatny parking, plac zabaw dla dzieci i duży ogród. 

Morskie Oko – to chyba najbardziej znany szlak turystyczny ale z uwagi na ogromne zatłoczenie polecam go głównie poza sezonem wakacyjnym. Dostaniesz się tutaj busem z dworca głównego lub własnym samochodem jednak pamiętaj by dzień wcześniej zakupić bilet parkingowy on-line na stronie www.tpn.pl . Od wejścia do Parku masz do pokonania ok 9 km w większości drogą asfaltową więc spacer z wózkiem nie będzie sprawiał większych problemów. Trasa w jedną stronę zajmie ok 2,5-3h. Po dotarciu do jeziora możecie odpocząć i posilić się w schronisku. Trud trasy jest wart zachodu. Jezioro i widok na najwyższe szczyty Tatr robi ogromne wrażenie. Trasę pokonać możecie wybierając przejazd zaprzęgiem konnym. Koszt to ok 250 zł / osoba. 

Proponuję zwolnić tempo i spędzić trochę czasu na zwiedzanie miasta które choć małe, oferuje mnóstwo atrakcji. Znajdziecie tu słynną ulicę Krupówki która od rana do wieczora tętni życiem. Oprócz szerokiej oferty gastronomicznej znajduję się tu sporo sklepów, pamiątek i punktów z propozycją wycieczek jednodniowych. 

Atrakcją samą w sobie może być Wyjazd kolejką na Gubałówkę połączoną ze spacerem z malowniczymi widokami na Zakopane i panoramę Tatr. Kupicie tu góralskie pantofle, ciepły kożuch czy skórzane rękawiczki. 

W przypadku brzydkiej pogody polecam udać się do Centrum Edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zwiedzanie Centrum jest bezpłatne w grupach i trwa około jednej godziny. W trakcie wizyty wirtualny przewodnik poprowadzi Was przez 7 tematycznych sal, w których zobaczycie największą makietę Tatr, realistyczne dioramy przedstawiające życie tatrzańskich ekosystemów oraz filmy przyrodnicze w specjalnie przygotowanych salach kinowych.
 
 W Centrum na dzieci czeka Sala Odkryć – przestrzeń pełna interaktywnych gier edukacyjnych. Wejścia odbywają się o pełnych godzinach na czas 50 min. Dzięki komputerowym zabawom najmłodsi nauczą się orientacji w terenie, poćwiczą pamięć, rozpoznawanie odgłosów zwierząt i spostrzegawczość. Chętni mogą również spróbować poskakać jak kozica lub pobiegać po lesie jak jeleń – wszystko w atmosferze wesołej nauki poprzez zabawę! Dla dzieci – BOMBA!

Jeśli lubicie historię z pewnością zainteresują Was liczne muzea w tym: 

- Muzeum Tatrzańskie – jedno z najstarszych muzeów regionalnych znajdujące się zaraz przy Krupówkach obejmujące m.in. okazy zoologiczne, botaniczne, geologiczne; wytwory kultury materialnej, duchowej i społecznej, sztukę ludową; malarstwo, rysunek, grafikę i rzeźbę oraz rękodzieło artystyczne i sztukę użytkową związane z Podhalem.

- Muzeum Stylu Zakopiańskiego inaczej Willa Koliba – jest to pierwszy dom w stylu zakopiańskim wybudowany według projektu Stanisława Witkiewicza – położony jest przy ulicy Kościeliskiej. Wewnątrz podziwiać możecie góralskie wnętrza w stylu witkiewiczowskim.  

Spacerując ulicami Zakopanego wstąpcie też do Starego Kościółka i cmentarza na Pęksowym Brzyzku. Znajduje się tam grób Kornela Makuszyńskiego  – tak tego który napisał Koziołka Matołka. Może to będzie świetna okazja do wspólnego wieczornego czytania o przygodach tego zakręconego bohatera. 

Mówiąc o wieczorze – Wasz pobyt nie może się odbyć bez góralskiej muzyki. Wiele knajp na Krupówkach oferuje muzykę na żywo – najlepiej zapytajcie obsługę. Ja polecam Wam „Góralski Browar” w galerii Krupówki 40 na najwyższym piętrze. Smacznie tu zjecie, muzyka gra a za oknem rozpościera się przepiękny widok na Giewont. 

Zapytacie co zjeść? 

Jeśli chodzi o kuchnię regionalną to pozycją „must have” jest zdecydowanie kwaśnica. Polecam Wam też moje ulubione moskole z masłem czosnkowym czyli pieczone na blasze placki z ziemniaków i mąki. Opcją nie do pominięcia jest oscypek na ciepło z żurawiną i pstrąg górski. Ta ostatnia pozycja najlepiej moim zdaniem smakuje w barze „U Sitarza” przy drodze prowadzącej do Kuźnic. To lokalne gospodarstwo rybackie które od lat zaopatruje większość zakopiańskich restauracji w świeżą rybkę. Jest tam też park linowy dla dzieci  z górską tyrolką. 

To już ostatni dzień pobytu w Zakopanem. Mam nadzieję, że jesteście pozytywnie zmęczeni, nasyceni pięknymi widokami i cudownymi wspomnieniami, z pełnymi smaków brzuchami a w uszach pobrzękuje Wam góralska muzyka i dzwonki pasących się owiec. 

Do zobaczenia na szlaku! 

Natalia Obrochta