Twój plan podróży
Dzień 1
Rozgrzewka: Termy Chochołowskie i spacer Doliną Chochołowską
Na początek trochę luksusu: rozgość się w wybranym noclegu, zostaw bagaże i wskakuj w strój kąpielowy — Termy Chochołowskie to raj po podróży. Ciepła woda, baseny z bąbelkami i widok na szczyty. Dzieci mają zjeżdżalnie i brodziki, Ty masz saunę i leżak. Gdy już wszyscy będą mięci jak kluski, czas na pierwszy spacer — Dolina Chochołowska jest długa, ale weźcie tylko kawałek, do Polany Chochołowskiej. Lekko, przyjemnie, a na końcu czeka szałas z oscypkiem i herbatą z sokiem malinowym. Bajka!
Dzień 2
Szlak Mała Łąka: delikatnie, zielono, z widokami
Dzisiaj trochę więcej ruchu, ale spokojnie — Mała Łąka to idealny szlak dla małych piechurów. Startujecie z parkingu w Groniku, potem idziecie szeroką ścieżką wśród lasu, aż nagle wychodzicie na polanę z widokiem na Giewont. Rozłóżcie koc, zróbcie piknik, podziwiajcie. Jeśli siły pozwolą, możecie iść kawałek dalej — ale już sama polana to świetny cel. Wracacie powoli, zatrzymujecie się na jagody, zbieracie patyki. Popołudnie wolne — możecie odpocząć w kawiarni albo skoczyć na plac zabaw w Zakopanem.
Dzień 3
Rusinowa Polana i Krupówki na deser
Czas na coś ambitniejszego! Rusinowa Polana — niby krótki szlak, ale daje satysfakcję. Startujecie z Wierchporońca: najpierw las, potem nagle otwiera się niebo i przed Wami panorama Tatr Wysokich, która powala. Dzieci będą miały frajdę z biegania po polanie, a Wy usiądziecie na ławce i zrozumiecie, czemu warto było tu przyjechać. W drodze powrotnej możecie wstąpić do Sanktuarium na Wiktorówkach — krótki bonus. Popołudnie: klasyk — Krupówki. Trochę pamiątek, trochę waty cukrowej i pizza w Villi Toscana. Jeśli wolicie relaks, zamieńcie deptak na kolejne termy — wybór należy do Was!
Dzień 4
Szybki spacer w Dolinie Strążyskiej i powrót
Na finał coś lekkiego, ale pięknego: Dolina Strążyska. To krótki, uroczy szlak, który prowadzi do Polany Strążyskiej i dalej (dla chętnych) do Wodospadu Siklawica. Dzieci dadzą radę bez problemu, a w nagrodę mogą skakać po kamieniach strumienia. Spacer zajmie Wam raptem 2–3 godzinki, więc zdążycie jeszcze na spokojne pakowanie, ostatnią kawę z widokiem i powrót do domu — z głową pełną gór. Do zobaczenia następnym razem!