Zacznij spokojnie: dojedź do Zakopanego, zamelduj się w przytulnym pensjonacie blisko Krupówek i złap kawę w STRH Café. Potem wyrusz na rozgrzewkę — podejdź na Nosal albo Gubałówkę, żeby poczuć, czy nogi współpracują. Widoki? Bajka, a to dopiero początek! Popołudniu wskakuj w strój kąpielowy i jedź do Term Chochołowskich — tam w basenach z widokiem na góry odpoczniesz po podróży. Wieczorem kolacja w Karczmie u Wnuka — lokalne sery i grzaniec obowiązkowo! 

 Prawdziwe górskie emocje? Tylko Orla Perć! Wstań wcześnie, spakuj kanapki, termos z herbatą i rusz na szlak — start z Kuźnic przez Zawrat albo Kozi Wierch, zależnie od sił i pogody. Trudno? Owszem. Satysfakcja? Gwarantowana. Jeśli Orla Perć to jeszcze za dużo, wybierz Świnicę — widoki też powalają! Pamiętaj o dobrym obuwiu i kasku — bezpieczeństwo jest sexy. Wieczorem padniesz na łóżko szczęśliwy i zmęczony, ale jeśli starczy sił, skocz na piwo do Le Scandale na Krupówkach — poznasz innych wędrowców! 

 Po wczorajszym hardcore czas na slow day. Po śniadaniu pospaceruj Doliną Strążyską — lekko, przyjemnie, a wodospad Siklawica idealny na zdjęcia. Jeśli wolisz coś mniej popularnego — wybierz Dolinę Białego. Potem kawa w Café Tygodnik Podhalański z widokiem na Giewont i ostatnie zakupy pamiątek na Krupówkach. Zakończ wyjazd pizzą w Cristina Ristorante i planuj już w głowie kolejną górską przygodę — bo do Tatr zawsze się wraca!