5 typów urlopowiczów, którzy (prawdopodobnie) zrujnują Twoje wymarzone wakacje

Jeśli kochasz podróżowanie, jesteśmy przekonani, że prędzej czy później na Twojej podróżniczej drodze staną osoby, których nie będziesz wspominać z uśmiechem na ustach. Kim są? Przekonaj się poniżej i… lepiej omijaj ich szerokim łukiem. ;)

1. Sknera

Podróże to zawsze wydatki. Mniejsze lub większe, spontaniczne lub zaplanowane – doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Kiedy uda Ci się zaoszczędzić po prostu się z tego faktu cieszysz, ale… zawsze znajdzie się podróżniczy Sknerus, który za tę samą podróż zapłacił dwa razy mniej!
Mistrz organizacji gotówkowej, doskonale wie jak zaoszczędzić, żeby nie przepłacić. Oczywiście nigdy nie przyzna się kosztem jakich wrażeń i emocji zaoszczędził swoje kilkadziesiąt złotych. W końcu liczy się fakt!
Jeśli spotkasz Sknerusa, na pewno opowie Ci o swoich genialnych planach i wyliczeniach, zapomni jednak wspomnieć że kupował wszystko co najtańsze, prowiant zabrał ze sobą z Polski, a bułka z pasztetem to przecież doskonały obiad. Na pewno był we Włoszech, ale nie widział powodu do odwiedzenia Watykanu – w końcu to dodatkowe koszty. Nigdy nie zostawia napiwków, a jego logika jest tak pokręcona, że na pewno prędzej czy później zaczniesz się zastanawiać, po co Podróżniczy Sknerus w ogóle wychodzi z domu!

2. Wybredny

Nie ma chyba nic gorszego, niż podróżowanie w towarzystwie osób, które krytykuję dania regionalne, chociaż wcale ich nie próbowali. Wybredny najchętniej stołowałby się przez całą podróż daniami z fast-foodów. Jeśli zaproponujesz mu regionalny przysmak zapewne wykrzywi twarz w okropnym grymasie z góry zakładając, że jest to niejadalne. Wybredny w regionalnej knajpce na pewno zapyta o hamburgera, colę i frytki. Nieważne czy to Chiny, Włochy czy Indie. On nie zamierza czerpać z dobrodziejstw kulinarnych danego państwa. Jeszcze zanim je odwiedzi, Wybredny doskonale wie, że na pewno nic mu nie zasmakuje. No i oczywiście – nigdy się o tym nie przekona.

3. Uduchowiony hipis nowoczesności

Nowoczesny hipis to podróżnik, który wszystkim dookoła działa na nerwy. Jego wycieczki to pielgrzymki, a on sam podróżuje wyłącznie by zgłębiać swoje naturalne instynkty i duchowość. Jeśli nie czyta religijnych książek, na pewno ćwiczy jogę, medytuje lub próbuje wciągnąć Cię w dyskusję nad sensem życia.
Oczywiście nie potrzebuje kąpieli ani pożywienia, radość czerpie z energii słonecznej, przytulania się do drzew lub całowania ziemi w podziękowaniu za piękno świata. Chociaż brzmi pięknie, zazwyczaj Uduchowiony to modny weganin, który odrywa się od swojej korporacyjnej rzeczywistości i przybiera maskę antykapitalistycznego tworu. Na pewno chętnie wyłoży Ci dlaczego pieniądze nie mają znaczenia i jak można się bez nich obejść. Przy okazji pominie informację o swojej wielkiej willi z basenem i trzech samochodach.

4. Lepszy… niż wszyscy inni turyści

Ten typ podróżnika na pewno opowie Ci o wszystkich wadach pozostałych turystów, będzie krytykował ich niewiedzę i preferencje. Wyśmieje sposób zwiedzania, będzie narzekał jak bardzo nie doceniają dobrodziejstw kulturowych danego kraju i oczywiście opowie Ci jakim jest wybitnym podróżnikiem i obserwatorem obcych kultur i tradycji.
Nie omieszka wspomnieć o tym, jak porusza się miejskim transportem, jak doskonale planuje swoje wycieczki i jak bardzo dobrze zna całą okolicę, włącznie z pobliskimi wioskami – w końcu na pewno w którejś z nich mieszkał! Dodatkowo przedstawi Ci jedyne słuszne plany zwiedzania, sposób interpretacji miejsc oraz cieszenia się Twoją własną wycieczką. Nie ma tu miejsca na sprzeciw.
Jego zdaniem, na pewno nie docenisz piękna Tajlandii dopóki nie zamieszkasz w szopie i nie zapolujesz na swoje własne posiłki, które potem przyrządzisz na dwóch gorących kamieniach wystawionych na słońce!
On po prostu wie lepiej. Zawsze i wszędzie.

5. Imprezowicz

Okulary, japonki, sportowe spodenki i obowiązkowo piwo w jednej dłoni. Jedyne co robi w każdym kraju, który odwiedzi to… imprezuje. Jest hałaśliwy, nieznośny, uważa, że sen jest dla słabych, a każda pora jest dobra na otworzenie kolejnej butelki alkoholu.
To nocny drapieżnik, większość dnia spędza w zaciemnionym pokoju swojego hotelu, by nocą wypełznąć na alkoholowe podboje. Przeważnie nie obchodzi go regionalna kultura czy tradycje, on ma swoje i tylko je zamierza kultywować. Jeśli będzie Twoim towarzyszem w hostelu, przygotuj się na nieprzespane noce i głośne poranki. Jedyne co obchodzi Imprezowicza to pełna butelka i czubek własnego nosa.
Miejsca, które odwiedził ocenia wedle skali swojego upojenia alkoholowego, jedyne co zwiedza to kluby, a z podróży pamięta jedynie to, że miał kaca. Codziennie.